Janusz Radwański – ur. 1984. Wydał książki z wierszami: Księga wyjścia awaryjnego (Brzeg 2012), Chałwa zwyciężonym (Olkusz 2013), Kalenberek (Warszawa 2017) i Święto nieodległości (Warszawa 2018). Opublikował trochę wierszy i przekładów z ukraińskiego w prasie literackiej. Folkowy i ludowy basista, muzealnik. Ojciec Hani, Franka, Łucji, Kaliny i Mileny. Mieszka w Kolbuszowej Górnej.
Dobrze
Że to wszystko po latach będzie wydawać się pocieszne
wiemy dopiero po latach. Dobrze to jest pomyślane.
Dużo rzeczy ważnych udało się zrobić z tej nieświadomości.
Dużo powiedzieć z niewiedzy, że mówi się zupełnie inaczej
i należy być cicho.
Słownik. Nieborak
Jak można myśleć w języku, w którym nie ma słowa nieborak?
Ponoć są ludzie, co mogą.
Ponoć ziemia ich nosi
i wcale nie jest jej głupio
Słownik. Harmider
Harmider – było takie słowo.
Jak borowanie pluszowym świdrem.
Tak brzmieli ludzie, którzy nic nie muszą.
Świat mógłby skończyć się harmidrem.
Słownik. Bele co
Coś małego. Łatwo zgubić lub przeoczyć.
Bele co się usypiało, łażąc w kółko przez pół nocy.
Bele co. Inaczej: ciarach, drzazga.
Pod paznokciem zaśnij. Niech cię tuli miazga.