Adam Pietryga – wiersze (09.2018)

Adam Pietryga – ur. 1993, studiuje na Uniwersytecie Wrocławskim. Publikował m.in. w Kontencie, Pomostach i BibLiotece. Laureat turniejów jednego wiersza i slamów. 


reformy dziecięce

wyszliśmy przed sejm sąd i pałac w zwartym szeregu i wszyscy razem
postawiliśmy mnie na czele na tle tych znerwicowanych nadpobudliwych
siódmoklasistów spojonych w przerwie oranżadami za złoty dziesięć z kaucją

wszyscy dostaliśmy po jakimś wyroku za stłuczki wymuszenia przekręty w
interesach i w sumie to nawet czujemy się winni i nie chcieliśmy się od niczego
odwoływać ale musieliśmy zobaczyć jak każdą apelację osobiście depcze ziobro

więc prosto z balu przebrani za nastroje społeczne kroczymy by zniszczyć
legalnie wybrany rząd i może coś jeszcze jak się napatoczy tacy jesteśmy
wkurwieni że jak będzie trzeba to wyciągniemy ważone średnie z ocen i

po dłuższych wyliczeniach naszych ekspertów po wielu udanych próbach
niesprowadzenia wreszcie sprowadzimy zagubioną w kosmosie asteroid
wielkości nieporozumienia które gdzieś zaszło i wtedy dopiero nastanie

                                                         ciemność


najbardziej lubię te naklejki z żabkami

żółte żagle z ekwadoru czerwone wody
pod bananami zamaskowane tarantule w żółte
statki z kokainą wolno płyną nad kolosalnymi
kałamarnicami przebranymi za czerwone śliskie
wyspy drobno poszatkowane kawałki w panierce


wchłonie wszystko

ogólnie to już jemy mniej mięsa

spadła produkcja
zmniejszył się ubój
poprawiły warunki

wystarczy nie jeść

teraz możemy podziwiać
piękne awokado burgery
kanapki z awokado dipy
guacamole ale hola hola

bo nawet jeżeli widzimy
w gifach radosne awokado

to wcale nie znaczy że
po cichu nie płaczą

do snu utulamy lasy deszczowe


jak śpię to się renderuje


pęcznieje cieciorka
naciąga cold brew

nic nie klikam
i nie wiem czy
nic nie tracę

opłacam transfer

miesiąc za darmo
i potem dezaktywacja

nie zgodziłem się
to nigdzie nie jestem

cieszę się że możemy się widzieć
ze sobą rozmawiać że mogliśmy
się zobaczyć