Mateusz Żaboklicki – wiersze (06.2021)

letnisko (jak się patrzy)
(fragment większej całości)

1. pieśń o rozkładzie (na trawnik za domem)
i piaskownicę zrobię zbiję lipcem sierpniem
z myślą o synu zrobię w największym upale
foremka z treścią trestką on babki ja stanę
aż mnie całkiem rozłoży na łopatki grabki

2. banał tu banał tam (na amplitudę dobową temperatury)
świat kontrastów letnisko tak chłodne wieczory
w południe taki upał podłoga tak zimna
a piecyk z elektrycznym wkładem tak
gorący pełen przekrój o świecie celne spostrzeżenia

3. głowa (przez okno)
żwawszy ode mnie ojciec mojej żony grabi
liście myślę za oknem jest lipiec dlaczego
grabi nie jestem pewien od jednej do drugiej
framugi głowa tylko tak żwawo tak żwawo

4. blacha falista, więc nad brzegiem morza (na pana ż.)
rozwodnik przypomina noblistę śpi lekko
ma tyle fachów w ręku że pewnie mu ciężko
tak spać żeby to wszystko mu z rąk nie wypadło
onaciągał plandekę na wszelki wypadek

5. ciszej nad tą grządką (na malwy)
obchód ręce za plecy ekonom samogon
ja się pytam i gryzę w język w rękę w serce
ostrożnie to są rzeczy dwuletnie ostrożnie
gdzie malwy ja się pytam były tutaj malwy

6. szpila i dzida (pod nogi i dookoła)
nie znam tropów doceniam ile różnych w błocie
śpi mój syn z krzaków warczy tajemnicze zwierzę
przebiera się nad brzegiem siedemnastolatka
kiedy dzik nas zaskoczy nie wiem co się robi

7. pieśń o wszechbycie (na książki pana ż.)
przyjazny kapitalizm jak zostać człowiekiem
sukcesu magia wiary jak zdobyć przyjaciół
i zjednać sobie ludzi strzał w dziesiątkę uwierz!
nasz dobrobyt bez granic wielki atlas grzybów

8. poetą mistrz (za dom wieczorem)
wcześnie w noc ironicznie hity niekoniecznie
z własnej wczesnej młodości śmieszne okulary
wygibasy zapasy na biceps na zapas
i tylko gabriel fleszar ma jaja się przyznać


Mateusz Żaboklicki (1991) w Warszawie. Poeta, dramatopisarz i fotograf. Ukończył filologię klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim. Laureat m.in. Nagrody Specjalnej i Nagrody Publiczności na XXV OKP im. Jacka Bierezina i III nagrody w konkursie na dramat radiowy Nasłuchiwanie: Gościnność. Półfinalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Publikował w Ósmym Arkuszu „Odry”, „Helikopterze”, „Liberté”, „Kontencie”, „Tyglu Kultury”, jego wiersze znalazły się w antologii Jak długo będziemy musieli i w jednodniówkach Wiersze w czasach zarazy i Jednodniówka dla praw podstawowych. W przygotowaniu jest jego debiutancka książka poetycka. Mieszka z żoną i synem niedaleko Rynku Soleckiego